Zarzucając podatnikowi, iż nie „interesował się” w należyty sposób źródłem pochodzenia nabywanego paliwa i nie zachował należytej staranności w celu zabezpieczenia swoich interesów, Dyrektor Izby Administracji Skarbowej nie wskazał instrumentów prawnych, które w tym zakresie podatnik mógł i powinien wykorzystać, by spełnić wymagania organu podatkowego w zakresie należytej staranności. Nie wskazano podstawy prawnej, w oparciu o którą organ podatkowy mógłby wymagać od podatnika tak daleko idących aktów staranności. Zdaniem Sądu w okolicznościach niniejszej sprawy organ nie wykazał, że nabywca towaru miał realną możliwość by sprawdzić i ocenić, czy podmiot, od którego pochodzi faktura VAT i który występował wobec niego jako dostawca paliwa – rzeczywiście jest właścicielem paliwa lub legalnym pośrednikiem, czy też jest firmantem, bądź czy wchodzi w skład zorganizowanej grupy przestępczej mającej na celu popełnianie przestępstw na szkodę Skarbu Państwa. Nabywca towaru raczej nie ma realnej możliwości by ocenić, czyją własnością jest towar. Wspólną cechą zjawisk firmanctwa jak również grup przestępczych jest przecież to, że osoby, które faktycznie podejmują decyzje gospodarcze, są niewidoczne dla uczestników obrotu gospodarczego spoza tej grupy. W istocie gdyby uznać, że nabywca towaru winien ustalić, czy nabywa towar od rzeczywistego właściciela tego towaru, każda transakcja winna być poprzedzona drobiazgowym śledztwem.