„Użyteczność” wszczęcia postępowania karno- skarbowego w celu zawieszenia biegu przedawnienia:

Zatem, nie licząc czynności w istocie „biurowych”, a w każdym razie gabinetowych (oględziny dokumentów, drukowanie itp.), organ dokonał tylko trzech czynności procesowych, a mianowicie przesłuchał trzech świadków. Wystąpił też do innego organu o przesłuchanie czwartego świadka, lecz ten nie stawił się. Sąd odnotowuje, że organ nikomu nie przedstawił zarzutów.
Brak determinacji organu w dążeniu do zakończenia sprawy zdaniem Sądu dobitnie potwierdza też to, że na podstawie art. 114a k.k.s. dnia (…) grudnia 2021 r. wydane zostało postanowienie o zawieszeniu śledztwa, zatem w sprawie dotyczącej Skarżącej Spółki postępowanie zostało zawieszone po 3 miesiącach od wszczęcia.
W decyzji organu podatkowego z (…) czerwca 2022 r. nie wspomniano o tym, aby postępowanie karne skarbowe zostało podjęte, przyjąć zatem należy, że pozostawało zawieszone. Wszystko to zdaniem Sądu przemawia za oceną, że gdyby nie „użyteczność” wszczęcia postępowania karnego skarbowego z punktu widzenia potrzeb organu prowadzącego postępowanie podatkowe – to do wszczęcia postępowania karnego skarbowego przynajmniej na razie w ogóle by nie doszło, ponieważ organy najwyraźniej nie mają woli i determinacji, aby merytorycznie prowadzić postępowanie karne skarbowe. Nader skromny zakres przeprowadzonych czynności, brak postawienia komukolwiek zarzutów i zawieszenie postępowania karnego skarbowego po trzech miesiącach od wszczęcia – zdaniem Sądu świadczy o braku determinacji organu prowadzącego postępowanie karne skarbowe, aby sprawę sprawnie przeprowadzić i zmierzać ku jej zakończeniu. Trafnie wskazano w skardze, że „postępowanie karne skarbowe (…) nie realizowało własnych celów”.
Zatem, doszło do zarzucanego w skardze instrumentalnego wszczęcia postępowania karnego skarbowego i jego wykorzystania w celu zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych w podatku od towarów i usług za okresy od marca do listopada 2016 r.. W ocenie Sądu wydanie postanowienia
o wszczęciu postępowania karnego skarbowego służyło celom instrumentalnym, tj. umożliwieniu kontytuowania postępowania podatkowego i wymierzeniu podatku po upływie 5-letniego okresu, z którym przedawniają się zobowiązania podatkowe. Postępowanie karne skarbowe w sposób instrumentalny zostało wykorzystane do wydłużenia biegu terminu przedawnienia. Zdaniem Sądu nie doszło wobec tego do skutecznego zawieszenia biegu terminu przedawnienia zobowiązań podatkowych
w podatku od towarów  i usług za okresy od marca do listopada 2016 r. na podstawie art. 70 § 6 pkt 1 O.p..

Władztwo nad towarem w rozumieniu ustawy o podatku od towarów
i usług:

Aby uzasadnić tezę o tym, że Skarżąca nabywała władztwo (utożsamiane
z dostawą w rozumieniu VAT) już w momencie przyjęcia paliwa do cystern przewozowych, organ musiałby wskazać jakieś inne elementy poza faktem fizycznego objęcia paliwa w posiadanie przez Skarżącą. Tymczasem, organ takich okoliczności popierających swoją tezę nie podaje. Natomiast Skarżąca zwraca uwagę na szereg elementów podważających tezę organu o tym, że już na granicą nabywała prawo do dysponowania paliwem jak właściciel. Zdaniem Sądu nie można przypisać Spółce funkcji „organizatora transportu” tylko dlatego, że wiedziała, skąd dokąd będzie wiozła paliwo i jaką obierze trasę. To jest standardowy przymiot przewoźnika. To, że spółka przewoziła paliwo, nie jest tożsame z tym, że była „organizatorem transportu”. Organ za to nie twierdzi – przykładowo – że to Spółka (a nie jej dostawcy) decydowała o tym, kiedy ma udać się po odbiór paliwa. Sam organ za to przyznaje, że spółka
z góry nie wiedziała, z którego terminala będzie odbierać paliwo, tę informację otrzymywała od przedstawiciela kontrahenta. Oczywistym jest zatem, że to nie Spółka decydowała o tym, kiedy i skąd odbierze paliwo do przewozu.
Skarżąca wskazuje, że cały proces logistyczny leżał w gestii K. T. i że to ta spółka będąc właścicielem miała pełne władztwo prawne nad paliwem, ona decydowała gdzie, kiedy i do kogo ma trafić towar. Z takim stanowiskiem Skarżącej, konsekwentnie przez nią prezentowanym w toku postępowania, organ nie polemizuje. Zresztą, zdaniem Sądu nie można sztywno i schematycznie rozpatrywać samej kwestii transportu towaru, nie zwracając uwagi na to, kto jest jego właścicielem. Skarżąca podaje, że to nie ona zatrudniała spedytorów, nie decydowała o odprawie paliwa, zapłacie akcyzy, opłaty paliwowej czy miejscu dokonania odprawy – a robił to właściciel. To podmioty sprowadzające towar do Polski regulowały zobowiązania podatkowe związane z WNT. Organ tych istotnych zdaniem Sądu okoliczności wskazywanych przez Skarżącą nie podważa. Organ nie twierdzi, że już z momentem przyjęcia paliwa do cystern za granicą na Skarżącą przechodziło ryzyko utraty towaru, że z tym momentem kończyła się odpowiedzialność dostawcy. Odprawy paliwa – w świetle dokumentów i zeznań – były dokonywane na rzecz właściciela paliwa, tj.m.in. spółki K. T. (podmiot posiadający OPZ), a nie na rzecz Skarżącej czy też na rzecz spółki T. T. O. (podmiot mający koncesje na obrót paliwami w kraju – OPC). Skarżąca nie kontaktowała się ani nie wybierała agencji celnej. Skarżąca wskazuje, że standardowo była ubezpieczona jako przewoźnik, nie ubezpieczała natomiast paliwa jako jego właściciel. Organ tego nie kwestionuje. Skarżąca twierdzi, że nie ponosiła kosztów związanych z badaniem jakości paliwa, czynności te były podejmowane przez właściciela tj. K. T. Tego również organ nie kwestionuje. Skarżąca twierdzi, że „do agencji celnej” właścicielem paliwa była K. T. Zeznania kierowców cystern z tym twierdzeniem korespondują. Nabywcą krajowym była T. T. O. i Skarżąca od niej nabywała paliwo (dostawa krajowa). Organ nie przedstawia przekonujących kontrargumentów. To, że Skarżąca wiozła paliwo już
z Litwy jako przewoźnik, zdaniem Sądu nie podważa udokumentowanego ciągu dostaw. Nie jest kwestionowane twierdzenie Skarżącej, że nabywane przez nią paliwo było fakturowane na jej rzecz dopiero po „zrzucie” do należących do niej zbiorników,
i – co istotne – wg parametrów ilościowych określonych w miejscu zrzutów.
Należy zwrócić uwagę na to, że w 2016 r. Skarżąca wykonywała usługi transportu paliwa na rzecz kilku wymienionych w decyzji podmiotów, przy czym – jak ustalił
i wskazał w decyzji organ – za transport paliwa, który w gruncie rzeczy zdaniem organu miałby się odbywać „na swoją własną rzecz”, Skarżąca również wystawiła faktury obciążając kosztami inne podmioty. Z konstrukcji przyjętej przez organ musiałoby wynikać to, że Spółka obciążała inne firmy kosztami transportu swojego własnego paliwa od momentu jego (jak je ujmuje organ) nabycia (na Litwie czy
w Niemczech) do miejsca jego „zrzutu” do zbiorników należących do Skarżącej. Nasuwa się spostrzeżenie, że z gospodarczego punktu widzenia takie usługi przewozu nie miałyby żadnego sensu – jak spółka mogłaby kogoś innego obciążyć kosztami transportowania własnego paliwa, skoro miało ono być „jej” paliwem już od momentu zatankowania do cystern przewozowych za granicą? Poza tym, skoro Skarżąca miała transportować własne paliwo, to w ogóle nie można byłoby mówić o umowie przewozu czy usłudze przewozu, nie można bowiem świadczyć usługi na rzecz samego siebie.
A jednak Skarżąca wystawiała faktury za te przewozy i otrzymywała zapłatę. Organ milczy na temat tego, czy jego zdaniem te usługi przewozowe nie miały miejsca, jaki był cel takiego ułożenia stosunków przez Skarżącą, co zamierzały osiągnąć podmioty, które płaciły Skarżącej za transport „jej własnego” paliwa. Skoro organ twierdzi, że Skarżąca już na Litwie nabywała towar – to należałoby postawić pytanie, czy mogła już tam swobodnie nim zadysponować? Oczywiście nie, i organ w gruncie rzeczy wcale tak nie twierdzi. Skarżąca stoi na stanowisku, że pierwszym odbiorcą na terenie Polski był podmiot, który sprowadził towar do kraju, zapłacił opłatę paliwową, akcyzę i VAT, i że to ten podmiot dalej sprzedawał paliwo do swoich krajowych odbiorców (m.in. T. T. O.). Wśród dalszych krajowych odbiorców paliwa była między innymi Skarżąca – tak twierdzi Skarżąca i zdaniem Sądu to twierdzenie się broni, ponieważ organ nie przedstawił przekonującej kontrargumentacji faktycznej ani prawnej. Organ zdaniem Sądu skutecznie nie podważył rozliczenia Skarżącej, która wykazywała zakwestionowane zakupy paliwa jako nabycia krajowe, a nie WNT.
Wreszcie, istotnym argumentem jest to, że 22 lipca 2014 r. weszła w życie ustawa z dnia 30 maja 2014 r. o zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2014 r. Poz. 900). Ustawa ta znowelizowała między innymi ustawę z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz. U. z 2012 r. poz. 1059, z późn. zm.) wprowadzając do przedmiotowej ustawy nowy rodzaj koncesji tj. koncesję na obrót paliwami ciekłymi z zagranicą, której udzielenie jest m.in. warunkowane złożeniem zabezpieczenia w wysokości 10 mln zł. Dokonywanie czynności polegającej na nabyciu paliwa z zagranicy wymagałoby więc uzyskania koncesji na obrót paliwami ciekłymi z zagranicą. Skarżąca (gdyby sprowadzała paliwo z zagranicy bez adekwatnej koncesji) narażałaby się na kary pieniężne na podstawie art. 56 Prawa energetycznego. Strona skarżąca nie bez racji zwraca uwagę na aspekt formalnych uwarunkowań dotyczących obrotu paliwami, wskazuje że w łańcuchu dostaw uczestniczyły podmiot  mające odpowiednie koncesje, ona zaś ich nie posiadała i nie mogła nabyć paliwa w procedurze WNT, zaś jej intencją nie było obchodzenie tego zakazu. Chciała mieć pewność, że paliwo pochodzi z legalnego źródła, wszelkie należności publicznoprawne są odprowadzone, a podmioty uczestniczące w transakcji mają wszelki wymagane prawem koncesje. Zdaniem Sądu zbyt daleko idące byłoby oczekiwanie, aby Skarżąca będąca dużym przewoźnikiem kupowała dla siebie w kraju wyłącznie takie paliwo, którego nie woziła swoimi cysternami i to najlepiej aby kupowała je od takich podmiotów, na rzecz których równolegle nie wykonywała usług przewozowych. Wówczas co prawda z całą pewnością nie powstałaby pożywka dla „przekwalifikowania” nabyć krajowych na WNT, z drugiej jednak strony droga paliwa z zagranicy poprzez odprawę do jej własnych zbiorników byłaby dla Skarżącej mniej przejrzysta i dlatego również mogłaby się okazać ryzykowna.
Organ niezasadnie stwierdził, że Skarżąca nie miała prawa do odliczenia podatku wynikającego z zakwestionowanych faktur oraz że popełniła uchybienie nie wykazując dla celów podatkowych wewnątrzwspólnotowych nabyć paliwa. Taka ocena zdaniem Sądu jest właściwa w odniesieniu do wszystkich okresów rozliczeniowych objętych zaskarżoną decyzją, tyle tylko że co do miesięcy od marca do listopada 2016 r. schodzi na plan dalszy wobec dalej idącego, przedstawionego i uzasadnionego wcześniej stwierdzenia Sądu, że co do tych miesięcy (marzec-listopad 2016 r.) decyzja została wydana w warunkach przedawnienia.